- Zemdegs wykręcił czas 6.88;
- rekonstrukcja w domu ujawniła, że scramble był źle wykonany przez mieszacza;
- zgodnie z regułami WCA, takie ułożenie powinno być zdyskwalifikowane na zawodach, a próba powtórzona na dodatkowym scramblu;
W tej sytuacji powstało pytanie: uznać czy nie uznać rekord? Z jednej strony regulacje są dość jasne - zła sekwencja powinna być poprawiona przez mieszacza, a ewentualny rekord na takim scramblu nie uznany i zawodnik powinen dostać nowy scramble. Tak często bywało na zawodach zwłaszcza w przypadku układanek które można ułożyć w kilka ruchów jak skewb czy 2x2.
Z drugiej strony jednak trzeba zauważyć, że pomyłka dotyczyła tylko jednego ruchu i zawodnik nie był zaangażowany w jej powstanie. Po drugie została odkryta po zawodach. Po trzecie pomylony scramble dawał się ułożyć przez komputer w tyle samo ruchów co pierwowzór, a więc nie naruszał regulacji WCA. Po czwarte jednak, ten poprawiony kończył się szczęśliwym i łatwym przypadkiem, który dał rewelacyjny czas.
I co teraz? Strony okopały się na swoich pozycjach, a delegaci WCA musieli podjąć decyzji. No i podjęli, bo uznali.
Co ja myślę? Mój punkt widzenia jest prosty - decyzja WCA jest słuszna, bo została podjęta i jakakolwiek decyzja by to nie była - byłaby dobra. Nie ma tu idealnego wyjścia i trzeba zważyć odpowiednie proporcje, co jest trudne.
Prawo jest ogólne, ale sytuacje szczególne. To znaczy, trzeba mądrze stosować prawo. Nie bez przyczyny etycy wyróżniają trzy czynniki, które ważą na ocenie sytuacji: intencja, skutek, okoliczności. Ten sam fakt można oceniać różnie ze względu na zmiany w tych trzech czynnikach. Obcięcie palca jest dobre, jeśli to zapobiega gangrenie. Złe jeśli jest zamierzoną torturą. Ten sam czyn, dwie oceny. To samo z prawem. Niby na czerwonym świetle nie można przechodzić, ale tylko bezduszni służbiści będę wymagać by czekać na zielona na przejściu w środku nocy, gdy ulica jest pusta. Podobnie tutaj, trzeba wziąć pod uwagę wszystkie czynniki i racje a na koniec podjąć decyzję. Ponieważ sytuacja nie jest jednoznaczna decyzja ta zawsze będzie krytykowana za stronniczość: decyzja "za" za to, że daje fory rekordziście świata; decyzja "przeciw" za bezduszne stosowanie prawa.
W tym wypadku ja się lekko przechylałem na stronę uznania, ze względu na "brak winy zawodnika". Ale na przyszłość na pewno trzeba to uregulować.
Linki:
- Film z ułożenia: Tam też rekonstrukcja
- Wyjaśnienia Zemdegsa
- Stanowisko WCA
- Rekonstrukcja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz