Na dziś właśnie tak, jak na obrazku. Co się udało w czerwcu?
- w 3x3 po pierwsze sub25 Roux i zbliżenie do sub20 w ao5. Do tego kilka fajnych singli. Pełny color neutral i inne tricki
- w OH - podobnie. Pełny Roux dał czasy blisko granicy 40 sekund i liczę, że po treningu ja przełamię
- w 3bld - pełne komutatory i już dobre czasy. Dziś np. zacząłem się kręcić w okolicach 1 minuty.
Reszta kostek bez większych zmian.
Plan na lipiec jest taki, żeby zabrać się za 6x6 blindem. Myślę, że podejmę takie próby, przynajmniej raz w miesiącu.
Przede mną też kolejne zawody. Jestem użależniony w dobry sposób. Jadę na Kaszuby do miejscowości Kaliska, gdzie ma być dużo dobrej zabawy i żadnych limitów, cutoffów itp. Co to znaczy? Ni mniej ni więcej, jak to, że mogę układać wszystko, a czas mnie nie goni i wszystko będzie w moich statystykach. Tak więc mam szansę na zrobienie oficjalnych wyników w pyraminxie, clocku, 4x4 i 5x5. Nareszcie! A do tego cała moc konkurencji nieoficjalnych.
Relacja w poniedziałek. A po drodze, w niedzielę puszczam kolejny odcinek vloga. Nazwałem go Mój Cube - widzicie analogię? Ten błysk inteligencji? Żartuję, rzecz jasna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz